Ogłoszenia o pracę w teorii kierowane są do kandydatów, jednak przeglądając portale pracy ciężko nie mieć wrażenia, że pracodawcy gdzieś po drodze zapomnieli o swoich odbiorcach. Puste slogany, brak rzetelnych informacji, długie i nudne opisy – z tym obecnie zmagają się potencjalni pracownicy.

Szukanie pracy przemienia się w szukanie igły w stogu siana. Tylko, że igłą jest tutaj ciekawa oferta, która faktycznie przyciągnie uwagę, udzielając przy tym konkretów. A wystarczy przecież kilka elementów, aby stworzyć ogłoszenie, które zwyczajnie chce się czytać.

Jak wygląda obecnie szukanie pracy?

Skoro tu jesteś, zapewne chcesz stworzyć jeszcze efektywniejsza ofertę. Zanim jednak weźmiesz się za jej ponowne pisanie, poproszę Cię o symboliczne wstanie od biurka i wejście w skórę kandydata. Aby zaoferować mu formę i jakość, której potrzebuje, powinieneś najpierw dowiedzieć się jak wygląda proces przeglądania ogłoszeń. Spokojna ich analiza jeden przy kubku gorącej kawy w sobotnie przedpołudnie jest oderwaną od rzeczywistości bajką. Kandydat wchodzi na branżowe portale siedząc w autobusie lub szybko przegląda zakładki z ogłoszeniami, które czekają otwarte już parę godzin. Nie, nie jest to historia każdej z osób poszukujących pracy, ale spora część z nich poszukiwanie nowej pracy wciska pomiędzy bieżące obowiązki. Drugą istotną kwestią jest mobilność – kandydat, zwłaszcza ten młody, przegląda oferty na komórce. To czy działają dobrze, czy też nie, bardzo mocno wpływa na jego odczucia, a te przekładają się na chęć do aplikacji. Jeżeli gdzieś po drodze w poszukiwaniu informacji o pracodawcy natrafi na  trudności, bardzo szybko zniechęci się do aplikacji. W końcu czy firma chce by aplikował, czy nie?

Podsumowując, pracy szuka się dziś szybko. Nie powinno to jednak dziwić. Wystarczy chwila spędzona w social mediach, a głowa huczy od nadmiaru i prędkości spływających informacji. Taki sam natłok odczuwa kandydat, który na 5 stronie wyników w portalu pracy, marzy już o znalezieniu “tej” oferty. Jeżeli po drodze musi jeszcze zapoznać się z ogłoszeniami, które złożone z nieprzydatnych informacji zaśmiecają jego pamięć, wróży to jednym – frustracją. Spójrz zresztą na zamieszczoną poniżej mapę ciepła, która pokazuje zachowanie kandydata. Czyta on przede wszystkim górną część, próbując wyszukać najcenniejsze informacje. Przed publikacją swojej oferty w pierwszej kolejności zastanów się więc czy wyróżnia się ona na tle innych, pomagając tym samym kandydatowi w podjęciu decyzji.

Mapa ciepła oferty pracy

Oferta pracy przyjazna kandydatowi

Kandydat chce jednego – dowiedzieć się czy warto aplikować i dlaczego. Wszystkie informacje, które zawierasz w ofercie mają więc za zadanie pomóc mu w odpowiedzi na to pytanie. Nawet fragment “o nas”, w którym opisujesz firmę nie służy de facto jej wychwalaniu, a opowiedzeniu o pracodawcy w sposób zachęcający do wysłania zgłoszenia. Jeżeli chcesz stworzyć efektywniejszą ofertę pracy, musisz zrozumieć łańcuch zależności. Najpierw jest kandydat, później Twoja firma. Pomagając mu i zapewniając pozytywne doświadczenie, działasz na korzyść organizacji, ponieważ zwiększają się jej szanse na zatrudnienie utalentowanego pracownika. Dopiero gdy spełnisz potrzeby kandydata, zadbasz o oczekiwania pracodawcy. Nie ma tu drogi na skróty.

Zanim odpowiem na pytanie jaka jest przyjazna kandydatowi oferta pracy, przewrotnie skupię się na tym co go najbardziej w niej frustruje.

Przykład standardowej oferty pracy

Brak informacji o wynagrodzeniu (choćby popularnych “widełek”!)

Finanse to kluczowa kwestia dla kandydata, dlatego unikanie jej w ogłoszeniu jest zdecydowanie działaniem niesprzyjającym pozytywnemu candidate experience. Niektórzy pracodawcy wręcz igrają z potencjalnym pracownikiem, chwaląc się “atrakcyjnym wynagrodzeniem”. Jest to w oczach kandydata jedynie pusty slogan, który niewiele mu mówi i nic nie daje. Firmy zdaje się zapominają również o tym,  że informacja o oferowanych zarobkach jest cennym filtrem w selekcji kandydatów. Dzięki podanym widełkom na stanowisko aplikują jedynie Ci, którym odpowiadają zaproponowane warunki.

Brak jakichkolwiek informacji na temat firmy

Tutaj chyba nie muszę się rozpisywać. Jak kandydat ma zdecydować czy chce dołączyć do nowego zespołu, jeżeli zupełnie nic nie wie o pracodawcy?

Niejasno przedstawione stanowisko pracy

Nie chodzi o ilość użytych znaków, ale ich dobór oraz czytelność intencji. Artykuł jest zły, gdy czytelnik próbuje domyślić się co autor miał na myśli.  Tak samo jest w przypadku ogłoszenia o pracę. Kandydat po lekturze oferty powinien móc wyobrazić sobie swój typowy dzień pracy. Jeżeli w głowie pojawia mu się pustka znaczy to tyle, że rekruter nie wykonał swojej pracy prawidłowo.

Abstrakcyjna, nic nie mówiąca nazwa stanowiska

“Social media ninja” utarło się już w środowisku marketingowym, jednak jest to jedynie wierzchołek góry lodowej. Rynek pracy w pewnym momencie pękał w szwach od nazw, które w teorii miały chwycić, a w praktyce odstraszały kandydatów. Na siłę kreatywne sformułowania są dalekie od pełnienia swojej praktycznej funkcji. W końcu nazwa stanowiska jest pierwszym elementem oferty, który widzi osoba ubiegająca się o pracę. Powinna być więc na tyle zrozumiała, aby kandydat był w stanie ocenić czy do niej pasuje, czy nie.

Skupienie się na wymaganiach, a nie korzyściach

Pracodawcy mają tendencję do stawiania oczekiwań i zapominaniu o rzucaniu przynęty na kandydata, który również stawia warunki. Gdy firma zanadto skupia się na tym co powinien potrafić przyszły pracownik, nie oferując nic w zamian, niestety ale skutecznie zniechęca go do aplikacji. Tak stworzone ogłoszenia budzą zwyczajnie podejrzliwość, a na niej ciężko budować głębszą relację.

Zbyt dużo treści

Ogłoszenie o pracę to nie rozprawka. Musi być zwięzłe i jasne. Spójrz ponownie na mapę ciepła. Widać na niej jak wiele treści jest zupełnie pomijana. Kandydat czytając ogłoszenie szuka konkretnych informacji, dlatego podczas pisania skup się jedynie na najważniejszych kwestiach.


Aby dobrze się czytało – 6 elementów, które powinno mieć ogłoszenie

Było o tym, co wywołuje u kandydata frustrację. Pora więc abyś zobaczył, co przykuwa jego uwagę.

Fragment oferty Workate

Informacja o wynagrodzeniu

Co za niespodzianka, prawda? Pieniądze były, są i będą ważne w pracy, dlatego z całego serca polecam Ci pisać o nich w ogłoszeniu. Wynagrodzenie jest ruchome/ zależne od kilku czynników? Podaj orientacyjne widełki. Firma nie zgadza się na ujawnienie zarobków? Nie unikaj tematu, a tym bardziej nie pisz pustych sloganów. Napisz wprost kiedy kandydat pozna propozycje od pracodawcy oraz od jakich czynników zależy wysokość wynagrodzenia.

Przemyślana kolejność i forma

Wyobraź sobie ogłoszenie, które zaczyna się od półstronicowej rozprawki na temat pracodawcy, następnie przechodzi w długą listę wymagań, zostawiając na koniec miejsce jedynie na kilka słów odnośnie słabo opisanych korzyści. Zestaw je teraz z ofertą stworzoną w szablonie Workate. Widzisz różnicę?

Rekruterzy piszą często z perspektywy pracodawcy, co jest jak najbardziej naturalne, ale – równocześnie nieskuteczne. Wystarczy zadać sobie pytanie (lub spojrzeć na badania) Co dla kandydata jest najważniejsze w ofercie? I po prostu dać mu to w pierwszej kolejności. Pilnuj też objętości oferty, ponieważ najbardziej przydatne informacje mogą zginąć w natłoku innych poruszonych spraw. Aby kandydat nie spotykał się z przytłaczającą ścianą tekstu, w Workate zdecydowaliśmy się na rozwijane menu. Mniej treści serwowanej na początek wpływa pozytywnie na zaangażowanie odbiorcy i zrozumienie oferty. Na swoich warunkach zapoznaje się on z wybranymi punktami – na podstawie czytanych nagłówków decyduje, który temat chcę zagłębić. 

 Nagłówki przedstawiają sedno sprawy i zachęcają do kliknięcia, po którym kandydat dowiaduje się szczegółów. Pamiętaj, że również forma ma znaczenie, dlatego dopasuj szatę graficzną oraz wygląd tekstu do konkretnej grupy docelowej. Inne wymagania ma w tej kwestii Operator wózka widłowego, a inne Specjalista ds. e-commerce.

Szczere, rzetelne przedstawienie warunków pracy oraz zakres obowiązków

Ważne są tutaj dwie kwestie. Raz, kandydat po przeczytaniu ogłoszenia powinien wiedzieć jak będzie wyglądać jego dzień pracy. Dwa, podane w ofercie informacje potwierdzą się później w rzeczywistości. Dlatego zawsze, ale to zawsze pisz prawdę. Jeżeli czegoś nie wiesz lub jakaś kwestia nie jest doprecyzowana, zrób wszystko aby ją uściślić. Kandydat nie siedzi w Twojej głowie, nie ma też tak rozbudowanej wiedzy na temat firmy czy stanowiska, dlatego istotne jest abyś udzielił mu konkretnych odpowiedzi. Niezbędnym minimum są dni i godziny pracy, jej tryb (stacjonarny/ zdalny) oraz forma zatrudnienia.

Dalsze etapy rekrutacji

Jako ludzie lubimy wiedzieć dokąd idziemy, ale również jak możemy tam dotrzeć. W przypadku zatrudnienia nie może być więc tak, że jedynie pracodawca zna etapy ścieżki kandydata. On również powinien je poznać. Harmonogram rekrutacji daje kandydatowi poczucie bezpieczeństwa, pozwala mu odpowiednio się przygotować oraz podjąć właściwą decyzję. Przykładowo jeżeli pozostało jeszcze 5 dni na złożenie aplikacji, ma jeszcze czas na dopieszczenie zgłoszenia. Nie będzie o tym jednak wiedział, gdy nie podzielisz się z nim tą informacją.

Etapy rekrutacji możesz więc zwyczajnie wypisać, wyznaczając daty/ przedziały czasowe lub podejść do tego bardziej kreatywnie i stworzyć graficzną mapę, przedstawiającą ścieżkę kandydata.

Możliwości rozwoju w firmie

Mam tu na myśli nie tyle zasygnalizowanie ich istnienia (to nie wystarczy!) a przedstawienie konkretnych rozwiązań, na które może liczyć kandydat. Co go czeka po odbyciu stażu? Na co może liczyć po 2 latach na stanowisku młodszego specjalisty? Jakie kierunki rozwoju może obrać jako menedżer? Zanim zabierzesz się za opisywanie ścieżek kariery, omów je dokładnie z pracownikami poszczególnych działów i kierownikami. Podane w ogłoszeniu możliwości są pewnego rodzaju obietnicą, którą potem jako pracodawca jesteście zobowiązani dotrzymać. Nie możesz więc oferować kandydatowi opcji wyssanych z palca.

Efekt wow

To taka wisienka na torcie, dzięki której ogłoszenie wyróżnia się na tle innych. Nie jest to być może obowiązek, ale czasem to ozdobniki lub ciekawy pomysł mogą zadecydować o wyborze tego, a nie innego pracodawcy. Rzecz w tym, że ogłoszenie o pracę może daleko odbiegać od utartych schematów, byleby dostarczało odbiorcy niezbędnych informacji. Suchy tekst przemień więc w opowieść, którą kandydat chce doczytać do końca lub wyzwanie, którego koniecznie musi się podjąć. Zresztą, co ja będę pisał. Zobacz przykład:


Jeszcze lepsza oferta pracy, lepsza dla kandydata

Ogłoszenie o pracę ma być lekturą przyjemną i pożyteczną. Powinno wywoływać pozytywne emocje, dawać odpowiedzi na nurtujące pytania oraz pozostać w pamięci jak dobry film, który chce się polecić znajomym. Żeby to zrobić, nie potrzebujesz wcale czarów. Jedynie, a być może aż – zmiany myślenia. Dlatego w pierwszej kolejności wstań od swojego biurka i postaw się na miejscu kandydata. Co chcesz znaleźć w ogłoszeniu o pracę? Jak powinno wyglądać?

Dołącz do dyskusji
×